Przed wdrożeniem zabezpieczeń trzeba oszacować ryzyko. Zarówno bowiem pracownicy, jak i ich przełożeni mają zwyczaj zabierania pracy do domu, a to oznacza m.in. wynoszenie z własnej firmy dokumentów w teczce czy torbie albo informacji na laptopie, który może zostać zagubiony, zniszczony czy skradziony.
Warto zatem wdrożyć takie mechanizmy, które zabezpieczą firmę przed ryzykiem utraty danych. Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) mówił o tym w czasie rozmowy z redaktorem Marcinem Gazdą z miesięcznika „25 pomysłów na firmę”.
Pytany o to, jak skutecznie i zgodnie z prawem chronić dane osobowe i tajemnice przedsiębiorcy, dr Wojciech Rafał Wiewiorówski stwierdził, że nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi dla wszystkich branż. Pod słowem „przedsiębiorca” może kryć się zarówno fabryka czołgów, jak i sklep warzywny znajdujący się na rogu ulicy.
- Zastosowane zabezpieczenia zależeć będą m.in. od rodzaju przechowywanych danych - dowodził. - Firma może bowiem posiadać informacje o działających w pobliżu sklepach, ale też informacje stanowiące jej know-how czy własność intelektualną. Na pewno trzeba przeprowadzić jedno podstawowe działanie polegające na oszacowaniu ryzyka wycieku danych. W zależności od tego, jakie zasoby informacyjne znajdują się w przedsiębiorstwie, trzeba będzie podejmować kolejne kroki - powiedział
źródło: GIODO